czwartek, 27 lutego 2014

Jak raper Wujek Samo Zło trafi na Wspólną

Raper Wujek Samo Zło (właściwie Maciej Gnatowski) zostanie wkrótce nowym klientem Romana (Waldemar Obłoza). Artysta zatrudni Hoffera do remontu swojego studia nagrań. Poznaj szczegóły!

Wujek Samo Zło na Wspólnej/Agencja W. Impact

Ujawniamy, że w 1899. odcinku "Na Wspólnej" (emisja w środę 9 kwietnia) Roman odbierze telefon od mężczyzny poszukującego ekipy remontowej.

Hoffer zgodzi się spotkać z nim za parę dni. Jednak wkrótce ów mężczyzna zjawi się u niego osobiście wraz z dwoma dresiarzami. Będzie oczekiwał, że Roman przyjmie jego zlecenie bez zwłoki. Na zachętę rzuci na stół zwitek banknotów o dużych nominałach.

Hoffer zapyta go, czym właściwie się zajmuje. Mężczyzna autentycznie zdziwi się, że ktoś może nie znać znanego rapera Wujka Samo Zło!

Jeden z dresiarzy da Romanowi do zrozumienia, że nie zawsze są tacy grzeczni. Hoffer stwierdzi, że nie ma na razie wolnych terminów.

Maciej Gnatowski wyciągnie wtedy kolejny plik pieniędzy z nadzieją, że się dogadają. Poradzi Hofferowi, żeby zastanowił się, jak poprzesuwać terminy i jak najszybciej dał mu znać.

Mocno wystraszony Roman dopiero po wyjściu gości zauważy, że zostawili mu słoną zaliczkę. Wieczorem Gnatowski zadzwoni do Hoffera z wyrzutami, że dotychczas nie dostał odpowiedzi. Zasugeruje, że nie chce nawet słyszeć o odmowie. Chcąc nie chcąc, Hoffer zgodzi się przyjąć zlecenie. Uzna, że Wujek Samo Zło to... gangster.

SwiatSeriali.pl

Rozstanie Marty i Pawła. Kaja ze stadniny Pawła rywalką Marty

Marcie (Joanna Jabłczyńska) i Pawłowi (Rafał Cieszyński) przestaje się układać. W 1878 odcinku ''Na Wspólnej'' Marta dostaje propozycję awansu. Paweł nie jest zadowolony z takiego obrotu wydarzeń bo wie, że teraz ukochana nie będzie miała dla niego dużo czasu. W 1884 odcinku ''Na Wspólnej'' zmienia zdanie, gdy zatrudnia w stajni nowego pracownika. Młoda i piękna Kaja (Agnieszka Kawiorska) będzie powodem ich rozstania?

fot.: TVN/X-NEWS, nawspolnej.tvn.pl


W 1878 odcinku ''Na Wspólnej'' Marta dostaje propozycję awansu. Ma możliwość zostania wydawcą codziennego programu porannego! Roman gratuluje córce , która bez wątpienia zasłużyła na to. Marta jest szczęśliwa… Do czasu. Wszystko się zmienia gdy mówi o swoim
sukcesie Pawłowi. Ukochany wcale się nie cieszy. Paweł uważa, że Marta straci kontakt z rodziną…

Widząc nastawienie Pawła, Marta chce zrezygnować z awansu. Kiedy Konarska szykuje się do trudnej rozmowy z szefem, dzwoni jej telefon - to Paweł. Ku jej zdziwieniu, ukochany namawia ją do przyjęcia propozycji, która rozwinie jej karierę… Dlaczego zmienił zdanie?

Wydawałoby się, że już będzie dobrze. Jednak pierwszy dzień na nowym stanowisku okazuje się klapą. W 1881 odcinku ''Na Wspólnej'' Marta ma poprowadzić swój pierwszy nowy program. I od rana ma pecha ...

fot.: TVN/X-NEWS, nawspolnej.tvn.pl


Spóźnia się, nie radzi sobie z gośćmi programu… Na koniec dostaje reprymendę od szefa. Na dodatek po Ksawerego przyjeżdża godzinę po zamknięciu przedszkola… Ale najbardziej dobija ją swoimi pretensjami Paweł!

Mężczyzna znów ma pretensje...Marta ze względu na pracę będzie musiała czasami nocować u ojca w Warszawie… Dzięki temu będzie miała bliżej do pracy i nie będzie się spóźniać. Tymczasem Paweł, też ze względu na pracę jest zmuszony zatrudnić pracownika. W 1884 odcinku spośród wielu kandydatów wybiera młodą i piękną Kaję (Agnieszka Kawiorska)… Co na to Marta?

SuperSeriale.SE.pl

środa, 26 lutego 2014

Iza ucieka z Warszawy. Maks i Ilona Zdybicka zamieszkają razem?

W serialu ''Na Wspólnej'' panuje gorąca atmosfera. Iza (Anna Korcz) rozszyfrowała Ilonę Zdybicką (Anna Samusionek). Niestety Maks Brzozowski (Adam Fidusiewicz) nie wierzy matce, że jego kochanka posługiwałaby się nim żeby zdobyć Bud-Maks. W ''Na Wspólnej'' Iza wyprowadza się z Warszawy a Maks proponuje Ilonie wspólne mieszkanie. Wygląda na to, że traktuje ją bardzo poważnie. Będą razem? Co na to Iza?


fot.: nawspolnej.tvn.pl
W 1880 odcinku ''Na Wspólnej'' Iza sprzedaje Bud-Maks Zdybickiej. Mama Maksa bardzo to przeżywa. Boi się, że nowa właścicielka będzie odsuwać ich od firmy. Wieczorem przyjeżdża do syna żeby go przed tym ostrzec. Zastaje go nagiego z Iloną! Sytuacja jest jednoznaczna...

W 1881 odcinku ''Na Wspólnej''. Iza jest wściekła na syna – dał się zmanipulować Zdybickiej! Bezwzględna Ilona wykorzystała naiwność Maksa i z łatwością dobyła Bud-Maks! Młody Brzozowski broni starszej  kochanki. Jest przekonany o jej uczciwości. Nie wie, że jest tylko częścią jej planu.

Iza jest w szoku. W 1882 odcinku dowiaduje się o wydaniu pozwolenia na budowę w Poręcie! Brzozowska jest absolutnie przekonana, że to spisek Zdybickiej. Maks w to nie wierzy - Iza błaga syna, żeby przestał być tak potwornie naiwny! Jednak wszystko na marne... Chłopak jest w nią wpatrzony jak w obraz. Iza wyprowadza się z Warszawy.

Brzozowski nie wierzy, że Zdybicka go wykorzystuje. Relacje z kochanką traktuje bardzo poważnie. W 1887 odcinku ''Na Wspólnej'' chłopak zbiera się na odwagę i proponuje Ilonie wspólne mieszkanie. Wygląda na to, że matka nie przemówi mu do rozsądku. Maks musi na własnej skórze przekonać się o tym jaka jest Zdybicka.

SuperSeriale.SE.pl

poniedziałek, 24 lutego 2014

W najbliższych odcinkach "Na Wspólnej"

ODCINEK 1872 (emisja: poniedziałek: 24 lutego 2014)

Joanna Trzepiecińska/TVN
Betty (Joanna Trzepiecińska) chce udobruchać obrażoną Nicole (Maria Niklińska). Przynosi jej kolejny drogi prezent dla Stefanka – jak już nazywa przyszłego wnuka. Nicole jest wściekła – jaki Stefanek? Mama znowu chce decydować za nią! Dochodzi do totalnej awantury. Betty wychodzi rozgoryczona. Po południu policja zatrzymuje ją idącą środkiem jezdni - kompletnie pijaną!

Ziębowie niepokoją się o swoją przyszłość – w pobliżu Wspólnej otwarto trzy nowe bary. Konkurencja jest miażdżąca, toteż bar Marii i Włodka zaczyna świecić pustkami... Maria postanawia sprawdzić, co tak przyciąga klientów. W pobliskiej restauracji zostaje uprzejmie obsłużona i nie może uwierzyć, jak niskie ceny potraw widzi! Wraca do domu całkowicie podłamana…

Igor zawozi córkę do mamy Magdy (Ewa Serwa). Sam organizuje przeprowadzkę do mieszkania, w którym kiedyś mieszkał z Magdą. Po południu dzwoni do niego pani Żebrowska – prosi, żeby pozwolił Julci zostać u niej na noc. Słysząc wątpliwości Igora, mama Magdy okłamuje go, że mała już śpi.



ODCINEK 1873 (emisja: wtorek, 25 lutego 2014)

Grażyna Wolszczak, Łukasz Konopka, Kacper Łukasiewicz/TVN
Basia jest wkurzona na Kubę – daje synowi karę za to, że nie chciał wpuścić do domu Smolnego (Łukasz Konopka). W dodatku go nie przeprosił. Andrzej jest rozbawiony słysząc jak jego syn potraktował kochanka Baśki. Ta uświadamia mu jednak, że Kuba podobnie może się zachować wobec Jagody (Magdalena Różańska)…

Aneta (Anna Szymańczyk) wychodzi ze szpitala - Kamil odwozi ją do domu. Dziewczyna jest szczęśliwa – Ostrowski (Marek Kalita) zgodził się, by kontynuowała staż… Tymczasem Zuza uczy Ulę (Anna Niedźwiecka) matematyki. Dziewczynka ma ogromne problemy i szybko się zniechęca. Kiedy Kamil wraca do domu – zdecydowanie wkracza do akcji. Widząc to, Zuza ma do niego pretensje, że nie wychowuje Uli tylko ją… tresuje!

Honorata (Aleksandra Konieczna) jest wściekła na Romana i matkę Nicole za wczorajszy incydent. W nerwowej rozmowie z Sulinsky, Leśniewska stwierdza, że Nicole ma rację: Betty jest niedojrzała i nietaktowna! Sulinsky jest wstrząśnięta – postanawia natychmiast wracać do Stanów! Tymczasem Mikołaj (Krzysztof Wieszczek) próbuje przekonać Nicole, żeby zaakceptowała swoją mamę…


ODCINEK 1874 (emisja: środa, 26 lutego 2014)

Anna Cieślak, Wojciech Brzeziński/TVN
Kamil zostaje nagle wezwany do szkoły – Ula sprawia poważne kłopoty. Na miejscu okazuje się, że dziewczynka zniszczyła koleżance plecak. Po południu Kamil i Zuza starają się dowiedzieć od Uli co się stało. W końcu dziewczynka przyznaje, że to była zemsta. Koleżanka śmiała się, że Ula jest z sierocińca!

Rita jest chora. Franek (Natan Czyżewski) uważa, że trzeba z nią jechać do weterynarza. Bogdan (Wojciech Brzeziński) z zapałem stwierdza , że ich pupilowi z pewnością pomoże… pani Joanna (Anna Cieślak)! Na szczęście lekarka stwierdza tylko niestrawność. Wpatrzony w panią doktor Bogdan wyznaje, że Rita zjadła jego but…

Z fabryki Marka i Mileny (Matylda Paszczenko) zdjęto plomby. Niestety, produkcja nie ruszy - wszyscy kontrahenci wycofali się współpracy! Marek widzi jeden ratunek – prokuratura musi oficjalnie odwołać  oskarżenia. Zimiński spotyka się z prokuratorem Drzazgą (Witold Szulc). Ten, słysząc jego prośby, robi się bardzo nerwowy. Ma pomóc człowiekowi, który publicznie nazwał go kretynem?


ODCINEK 1875 (emisja: czwartek, 27 lutego 2014)

Mieczysław Hryniewicz, Bożena Dykiel/TVN
Smolny zostaje wezwany przez Zarząd z powodu romansu z Basią. Sprawę postawiono na ostrzu noża – Brzozowska ma zostać zwolniona! Basia jest załamana… Ale Krzysztof ma inny plan. Zapowiedział swoim szefom, że zamierza się z nią… ożenić! Brzozowska jest w szoku…

Bogdan dostaje telefon od pani Joanny – potrzebuje jego pomocy, bo zepsuł się jej samochód. Berg, jak na skrzydłach, jedzie do pięknej pani weterynarz. Odholowuje jej auto do warsztatu, w którym pracuje. Joanna dziękuje mu nieco zafrasowana – naprawę wyceniono bardzo drogo. Bogdan jest wkurzony – wykłóca się z szefem, że oszukał jego znajomą.

Bar Ziębów nie przynosi już zysków, tylko straty. Włodek próbuje ratować sytuację - przychodzi do Izy i prosi, żeby obniżyła im czynsz na Wspólnej. Brzozowska z żalem odmawia – sama ma duże kłopoty finansowe… Zięba szuka innych rozwiązań ale Maria – nieświadoma tragicznej sytuacji - torpeduje wszystkie jego pomysły!

TVN

Anna Korcz długo czekała na taką miłość

Anna Korcz, czyli Izabela Brzozowska z "Na Wspólnej", w rozmowie z czasopismem "Świat i ludzie" opowiedziała o swojej miłości do męża i ich wspólnym domu, który stał się prawdziwą oazą spokoju.


Anna Korcz i Paweł Pigoń /Jacek Kurnikowski /AKPA

Początki ich związku nie były łatwe, aktorka była po rozwodzie z pierwszym mężem, wychowywała córki - Annę i Katarzynę. Znajomi nie wierzyli, że związek z nowym partnerem przetrwa próbę czasu.

Jednak uczucie jakie ich połączyło było tak mocne, że postanowili się pobrać. Od blisko 7 lat Anna Korcz i Paweł Pigoń tworzą szczęśliwą parę. Oboje mają za sobą nieudane małżeństwa, dzięki temu nauczyli się jakich błędów nie należy popełniać, mają świadomość, że najważniejsze jest wzajemne zaufanie.

Anna Korcz otwarcie wyznała, że długo czekała na taką miłość, to dzięki Pawłowi odzyskała radość życia i spokój. Nowa miłość była lekarstwem na stres i nerwy, kłopoty zdrowotne aktorki minęły: - Z całą pewnością Paweł jest moją nagrodą za wszystko - powiedziała aktorka.

Para ma kilkuletniego syna Jaśka, który jest oczkiem w głowie rodziców.

Ważnym momentem była dla aktorki i jej męża decyzja o kupnie działki za miastem, na której już wkrótce stanie ich wspólny dom. To w Pomiechówku Anna Korcz odnalazła swój kawałek raju na ziemi, przepiękne tereny nad rzeką Wkrą, malownicze lasy, niesamowita przyroda: - Mam wrażenie, że to nasza życiowa przystań. Ostoja.

Anna Korcz wspólnie z mężem prowadzi ośrodek "Zacisze", organizuje spotkania, konferencje biznesowe i wesela.

SwiatSeriali.pl

niedziela, 23 lutego 2014

Czy lubicie Ilonę Zdybicką? - Wyniki naszej ankiety

Nadszedł czas na ujawnienie ostatecznych wyników naszej ankiety, w której pytaliśmy Was o to czy lubicie Ilonę Zdybicką (w tej roli Anna Samusionek). Oto jak przedstawiają się końcowe wyniki:

Czy lubisz Zdybicką?
Tak - 51 głosów (7%)
Nie - 693 głosy (90%)
Nie mam zdania - 23 głosy (3%)

Łącznie oddano 767 głosów

TVN

Byliście jednogłośni. Większość z Was nie przepada za Iloną Zdybicką. Jakie mogą być tego powody? Podzielcie się z nami uwagami na temat tej postaci!

A od dzisiaj do 2 marca w naszej sondzie pytamy Was o to: "Które postacie Waszym zdaniem powinny znaleźć się w nowej czołówce serialu?". Do wyboru macie następujące typy:


Maria i Włodek

Żaneta, Mania i Wojtek

Ewa, Igor z córką

Roman, Honorata, Nicole, Mikołaj

Kamil, Zuza, Ula

Rodzina Zimińskich: Marek, Danuta, Małgosia i Ola

Renata, Sławek, Dominik

Marta, Paweł, Ksawery

Kinga, Michał, Ignaś

Basia, Kuba, Daniel

Andrzej i Jagoda

Monika, Damian, Kajetan

Iza, Jerzy, Maks i Klementynka

Rodzina Roztockich: Weronika, Adam, Antosia i Kacper

Rodzina Bergów: Bogdan, Kasia, Jarek, Franek

Filip i Iwona

Agnieszka i Rafał

Betty wchodzi w konflikt z prawem!

Matka Nicole po raz kolejny ostro kłóci się z córką. Z rozpaczy upija się i... zostaje złapana przez policję! Co jeszcze wydarzy się w 1872. odcinku "Na Wspólnej"? Sprawdźcie!

TVN
Betty upija się z rozpaczy

Betty chce udobruchać obrażoną Nicole. Przynosi jej kolejny drogi prezent dla Stefanka - jak już nazywa przyszłego wnuka. Nicole jest wściekła - jaki Stefanek?! Mama znowu chce decydować za nią!

Dochodzi do totalnej awantury. Betty wychodzi rozgoryczona. Po południu policja zatrzymuje ją idącą środkiem jezdni - kompletnie pijaną!

Bar Ziębów świeci pustkami...

TVN

Ziębowie niepokoją się o swoją przyszłość - w pobliżu Wspólnej otwarto trzy nowe bary. Konkurencja jest miażdżąca, toteż bar Marii i Włodka zaczyna świecić pustkami...

Maria postanawia sprawdzić, co tak przyciąga klientów. W pobliskiej restauracji zostaje uprzejmie obsłużona i nie może uwierzyć, jak niskie ceny potraw widzi! Wraca do domu podłamana...

Mama Magdy okłamuje Igora

Igor zawozi córkę do mamy Magdy. Sam organizuje przeprowadzkę do mieszkania, w którym kiedyś mieszkał z Magdą.

Po południu dzwoni do niego pani Żebrowska - prosi, żeby pozwolił Julci zostać u niej na noc. Słysząc wątpliwości Igora, Żebrowska okłamuje go, że mała już śpi!

SwiatSeriali.pl

sobota, 22 lutego 2014

Koniec romansu Basi i Smolnego? Kuba pozbędzie się kochanka matki

W pogoni za szczęściem dorośli bohaterowie serialu "Na Wspólnej" nie liczą się z uczuciami swoich dzieci. W 1873 odcinku "Na Wspólnej" Basia (Grażyna Wolszczak) zastanawia się, jak ukarać Kubę (Kacper Łukasiewicz) za to, że nie chciał wpuścić do domu Smolnego (Krzysztof Konopka).

TVN
 Andrzej (Tomasz Schimscheiner) jest rozbawiony słysząc jak jego syn potraktował kochanka Baśki. Ta uświadamia mu jednak, że Kuba podobnie może się zachować wobec Jagody (Magdalena Różańska)…

Kilka dni później Smolny zostaje wezwany przez zarząd. Powód? Romans z Barbarą. W 1875 odcinku "Na Wspólnej" (emisja w czwartek, 27.02.2014) przedstawiciele firmy nie dają wyboru: Brzozowska ma zostać zwolniona. Basia jest załamana.

Kolejny wstrząs przeżywa, gdy dowiaduje się, że Krzysztof oznajmił swoim szefom, iż zamierza się z nią ożenić. Brzozowska jest w szoku…

SuperSeriale.SE.pl

piątek, 21 lutego 2014

Angażuje się w sprawy kobiet

Kinga potrafi wczuć się w sytuację kobiet, którym pomaga, stąd jej zaangażowanie - mówi o serialowej bohaterce Ilona Wrońska. Zdradza też swoją nową pasję.


Kinga (Ilona Wrońska) poświęca się dla kursantki Edyty (Małgorzata Rudzka)/TVN
Pani bohaterka - Kinga miała już pokonać problemy z wydawnictwa. Tymczasem znienawidzony Smolny wciąga Basię w swoje sidła...

- W tej sprawie nic niestety nie da się już zrobić, ponieważ Basia nie wierzy, że Krzysztof mógł się tak podle zachować w stosunku do Kingi. Mało tego, jest przekonana, że trafiła na osobę, która jest jej pisana. Przyszedł facet, zamieszał i jest konflikt. No cóż, zdarza się. Przez jakiś czas jeszcze dziewczyny nie będą mogły dojść do porozumienia. Sytuacja zmieni się w momencie, gdy Basia zdecyduje się związać z Krzysztofem na stałe. Kinga będzie musiała się chyba do tego przyzwyczaić.

Zmieniła pracę. Prowadzi kurs aktywizacji zawodowej. Widać, że bardzo angażuje się w sprawy kobiet, z którymi się spotyka.

- Jej sposób bycia i wyczulenie na krzywdę ludzką sprawia, że potrafi wyobrazić sobie siebie w sytuacji, w jakiej są kobiety, którym chce pomóc. Każda z kursantek, ma rozpisaną swoją historię, w której Kinga na żywo uczestniczy. Jedna z bohaterek ma czwórkę dzieci, jest bez środków do życia. Komornik chce ją wyrzucić z mieszkania. Kinga będzie walczyć, żeby do tego nie doszło. Inna osoba z kolei okaże się złodziejką. Moja bohaterka spróbuje znaleźć wyjście, by zapobiec takim zdarzeniom. Najmłodsza kursantka, to matka z dzieckiem. Nie byłoby w tym nic dziwnego, samotnych matek jest dużo. Problem w tym, że dziewczyna jest analfabetką. W tych czasach to nie do pomyślenia. Kinga będzie musiała stanąć na wysokości zadania, by podołać temu wyzwaniu, bo można to tak nazwać.

Na szczęście ma duże wsparcie w mężu. Doradzi, podsunie zawsze jakiś mądry pomysł.

- Dom to oaza spokoju. Przynajmniej tak powinno być. Kinga ma ustabilizowane życie rodzinne. To dużo ułatwia, bo może się skupić na bieżących sprawach. Z mężem mają dobry kontakt, więc mogą pogadać. Zresztą, nawet gdyby chciała coś ukryć, to się nie da, ponieważ tak dobrze się znają i zaraz widać, że coś nie tak. Przed Kingą ciężki czas. Będzie musiała obmyślić strategię działania, jak pomóc tym osobom. Chce również popracować nad programem dla osób bezrobotnych, żeby był dla nich bardziej zrozumiały.

Podobno ma Pani nową pasję?

- Latem zrobiłam prawo jazdy na motocykl. Kupiłam motor i jeżdżę. Spełniłam swoje marzenie. To dopiero początki. Staram się jeździć ostrożnie, ponieważ wiem, do czego może doprowadzić brawura. Mój brat, który jest zawodowym kierowcą i jeździ tirami, powiedział, że teraz mogłabym jeszcze zrobić prawo jazdy na samochody ciężarowe. Nie jest powiedziane, że tak nie będzie (śmiech). Jak usiadłam za kierownicą jego samochodu, wrażenia były ogromne.

Rozmawiała Maria Ostrowska

Tele Tydzień

środa, 19 lutego 2014

Weterynarz Joanna rozkocha w sobie Bogdana Berga

Nowy romans w "Na Wspólnej". Bogdan Berg (Wojciech Brzeziński) znajdzie szczęście i prawdziwą miłość u boku pięknej pani weterynarz? Sympatyczna i miła Joanna (Anna Cieślak), która pojawia się w 1870 odcinku "Na Wspólnej" podbije serce nie tylko Bogdana, ale nie tylko. W nowych odcinkach "Na Wspólnej" dzieci Berga - Franek (Natan Czyżewski), Kasia (Julia Chatys) i Jarek (Wojciech Rotowski) polubią Joannę, bo troskliwe zajmie się ich suczką Ritą. 

TVN
 Pies, a właściwie suczka Rita doprowadza do konfliktów w rodzinie Bogdana Berga, ale dzięki psince, którą zaopiekowali się Franek i Kasia ich tata spotyka kobietę, która oczaruje go od pierwszego wejrzenia. Samotny ojciec dostaje od losu szansę na prawdziwą miłość, a jego dzieci na posiadanie pełnej, kochającej się rodziny z mamą, której tak bardzo im brakuje. 

To właśnie dzięki Ricie w 1867 odcinku "Na Wspólnej" Bogdan poznał Joannę. Doktor Joanna Budzyńska zaopiekowała się suczką gdy Kasia i Franek zabrali ją od bezdusznego właściciela, który się nad nią znęcał. Opatrzyła ranę na łapce Rity i zapowiedziała, że zajmie się łotrem, który tak skrzywdził pieska.

Tymczasem dzieci Bogdana robią wszystko, żeby tata zgodził się przygarnąć Ritę. Berg jest jednak nieugięty – to kara za ich nieodpowiedzialny wybryk. W 1870 odcinku "Na Wspólnej" mężczyzna jest wkurzony, gdy piękna pani weterynarz staje po stronie jego dzieci. Joanna nie ma wątpliwości – wykrzykuje Bogdanowi, że powinien być z nich dumny! Postawna pani weterynarz robi na mężczyźnie ogromne wrażenie. 

Kiedy Rita choruje, to Bogdan oferuje dzieciom swoim pomoc. W 1874 odcinku "Na Wspólnej" z zapałem stwierdza , że ich pupilowi z pewnością pomoże… pani Joanna. Na szczęście lekarka stwierdza tylko niestrawność. Wpatrzony w lekarkę Bogdan wyznaje, że Rita zjadła jego but… 

Kolejne spotkanie Bogdana z Joanną kończy się wymianą uprzejmości, ale w oczach Berga widać iskrę. Oczarowany mężczyzna czuje, że pani doktor Budzyńska jest mu coraz bliższa. To dopiero początek znajomości Bogdana, która zakończy się namiętnym romansem.

SuperSeriale.SE.pl

wtorek, 18 lutego 2014

Intryga Kuby. Syn Basi zniszczy jej związek ze Smolnym

Kubuś (Kacper Łukasiewicz) z "Na Wspólnej" nie pozwoli mamie ułożyć sobie życia na nowo. Chłopczyk nie lubi nowego partnera mamy. Kiedy w 1876 odcinku ''Na Wspólnej'' dowiaduje się, że mama i Smolny (Łukasz Konopka) planują ślub i wspólne mieszkanie ucieka z domu. Krzysztof nie przejmuje się maluchem i twierdzi, że prędzej czy później go polubi. Basia (Grażyna Wolszczak) czuje, że powinna posłuchać syna. Czy odrzuci miłość Smolnego żeby Kuba był szczęśliwy? Czy Kuba namówi ojca żeby wrócił do domu? Czy Andrzej (Tomasz Schimscheiner) i Basia z ''Na Wspólnej'' znów będą razem?

TVN
W 1873 odcinku ''Na Wspólnej'' Kuba nie chce wpuścić do domu Smolnego. Basia jest wkurzona na Kubę i daje mu karę.  Andrzej jest rozbawiony słysząc jak jego syn potraktował kochanka Baśki. Ta uświadamia mu jednak, że Kuba podobnie może się zachować wobec jego ukochanej Jagody (Magdalena Różańska)…

W 1875 odcinku ''Na Wspólnej'' kochankowie zaczynają mieć poważne kłopoty w pracy. Smolny zostaje wezwany przez Zarząd z powodu romansu z Basią. Sprawę postawiono na ostrzu noża – Brzozowska ma zostać zwolniona! Basia jest załamana… Ale Krzysztof ma inny plan. Zapowiedział swoim szefom, że zamierza się z nią… ożenić! Brzozowska jest w szoku…

Basia nie wie jak powiedzieć synom, że Smolny się jej oświadczył. Dowiadują się sami. W 1876 odcinku ''Na Wspólnej'' Kuba znajduje pierścionek zaręczynowy mamy. Bez namysłu wrzuca go do muszli klozetowej! A zszokowanej Basi oznajmia, że wyprowadza się do ojca. Kobieta nie wie co ma robić.

Chłopak sprawa spore problemy. Kuba oszukuje mamę i zamiast do szkoły, jedzie do Andrzeja. Zaskoczonemu ojcu komunikuje, że chce się do niego wprowadzić. Oczywiście pod warunkiem, że ten rozstanie się ze swoją kochanką… Andrzej jest zszokowany. Syn nie daje rodzicom ułożyć sobie życia. Zrobi wszystko żeby wrócili do siebie.

Smolny zdaje się nie przejmować wybrykami syna ukochanej. W 1878 odcinku ''Na Wspólnej'' pokazuje Basi działkę, na której ma zamiar zbudować dla nich dom. Brzozowska reaguje bez entuzjazmu – obawia się, co na to Kuba? Smolny przekonuje ukochaną, że jej syn w końcu go polubi… Tymczasem Andrzej prosi Kubę, żeby zaakceptował nowego partnera mamy. Chłopak przytula się do ojca i prosi, żeby do nich wrócił!

W końcu Smolny zdradza Basi, że planuje kupić dla nich duże mieszkanie. Zaskoczona Brzozowska nie zgadza się. Przecież Kuba nie toleruje Krzysztofa – jak mają zamieszkać pod jednym dachem? Smolny reaguje bardzo nerwowo – to w końcu on jest ważniejszy dla niej, czy jej syn?! Miedzy kochankami dochodzi do ostrej kłótni!

Prywatne spory przenoszą się do pracy. Smolny od rana, przy wszystkich pracownikach, karci Basię. W końcu Brzozowska nie wytrzymuje – prosi Smolnego, żeby ich prywatnych konfliktów nie przenosił na życie zawodowe. Po południu Basia ma kolejne spięcie. Próba poważnej rozmowy z Kubą kończy się fatalnie - chłopiec ucieka z domu! 

Czy Basia i Andrzej wrócą do siebie? Czy kobieta zostawi Smolnego żeby odzyskać syna?

SuperSeriale.SE.pl

Ona zna przepis na serialowy sukces!

Dorota Chamczyk od blisko ćwierć wieku tworzy telewizję. Zaczynała w TVP w Teatrze Telewizji, a od 12 lat pracuje w barwach TVN jako producentka prekursorskich na polskim rynku seriali. To właśnie ona tworzyła słynną "Magdę M.", a dziś produkuje popularnych "Lekarzy”.

Dorota Chamczyk/Agencja W.Impact

Stoi Pani za najbardziej znanymi serialami TVN: m.in. za kultową "Magdą M.", niezapomnianym "Teraz albo nigdy", lokomotywą prime time`u "Na Wspólnej", a aktualnie "Lekarzami". Czy po latach praktyki producenckiej może Pani powiedzieć, że zna receptę na serialowy hit?

- (uśmiech). Recepty znają i wypisują moi lekarze z serialu “Lekarze" i są w tym absolutnie bezkonkurencyjni. Efekt pracy producenta jest zawsze bliżej nieokreślony. Oczywiście wiem, do czego dążę i mam poczucie pewności co do decyzji, dotyczących realizowanego projektu, wprost proporcjonalne do lat doświadczeń i mojej fachowości, ale dopiero konfrontacja z widzami przynosi odpowiedź, czy nasza praca to sukces czy nie.


- Jak zrobić dobry serial? Stawiam przede wszystkim na historię, potem na wybór osób, z którymi współpracuję - na obsadę, dobór ekipy. Trzeba mieć pomysł i wiedzieć, o czym chcemy widzom opowiadać, dlaczego mają nam poświęcić swój czas . Warto być pierwszym na rynku. Tak się złożyło, że “Magda M." - jeśli chodzi o produkcje tygodniowe, rodzime - była pierwszą współczesną opowieścią "o Niej i o Nim w dużym mieście", z piękną Warszawą w tle, ze wspaniałą polską muzyką, świetnymi zdjęciami, z popularnymi aktorami, dowcipem, romantyzmem i miłością. I okazało się, że widzowie pragnęli takiej właśnie historii.

- Podobnie było z "Teraz albo nigdy!", kiedy bohater zmienił się z jednostkowego na grupowego. Fani do dziś wspominają ten serial, bo jego akcja zaczynała się na fascynującej wyspie, jaką jest Madera, gdzie nieznani sobie wcześniej ludzie mocno zaprzyjaźnili się i stworzyli grupę przyjaciół.

"Teraz albo nigdy!" rzeczywiście był pierwszym naszym rodzimym serialem, którego bohaterowie wyjechali za granicę.


- Tak było, a jeśli robi się coś po raz pierwszy, zostaje się zapamiętanym. Z kolei Na Wspólnej" była pierwszym soapem w Polsce. Wcześniejsze serialowe produkcje na naszym rynku, potocznie zwane telenowelami takie jak np.: “Klan", "M jak miłość" czy "Samo życie", nie były emitowane codziennie. “Na Wspólnej" miało plan emisji pięć razy w tygodniu, potem to dopiero zmieniło się na cztery razy. Przy okazji wyjaśnię, że nie nazywam tych wcześniej wymienionych polskich produkcji telenowelami, bo - w myśl właściwej definicji - telenowela jest czymś, co może mieć nawet kilkaset odcinków, ale jest zamkniętą całością  i kończy się happy endem. U nas aktualnie dominują seriale typu never ending story (niekończąca się opowieść - przyp. aut.), którym bliżej do soapu. 

- "Na Wspólnej" to był mój wielki poligon doświadczalny i pierwszy kontakt z telewizją komercyjną, z niby gotowym formatem, który miał być realizowany jako adaptacja. Po pierwszych stu odcinkach okazało się jednak, że nie jesteśmy w stanie zainteresować polskiego widza tym, co prezentowali w pierwowzorze koledzy na Węgrzech. Musieliśmy szybko nauczyć się tworzyć i pisać historię dla naszej widowni.


Liczy się zatem historia, i to taka, jakiej wcześniej nie było. Jednak “Lekarze" to nie był pierwszy serial medyczny na polskim rynku.

- W tej chwili seriale medyczne cieszą się na świecie ogromną popularnością i jest ich mnóstwo. Najlepsze, takie jak "Ostry dyżur", "Chirurdzy", "Siostra Jackie" czy "House", żyją przez wiele sezonów.  U nas przez długie lata istniało jedynie “Na dobre i na złe", w którym osią fabuły - podobnie jak w niemieckim pierwowzorze - były przypadki medyczne pacjentów zamknięte w jednym odcinku. Żadna stacja nie odważyła się na realizację tego gatunku po TVP2, dopiero TVN podjął to wyzwanie. Myślę, że “Lekarze" zadziałali dopingująco nie tylko na twórców serialu o szpitalu w Leśnej Górze. Dla mnie najważniejsze było stworzenie takiego konglomeratu ciekawych ludzkich osobowości, lekarskich biografii, aby miały one szansę  na długofalowe zaistnienie. Bardzo istotna była też medyczna wiarygodność i filmowa atrakcyjność sprzężone z gęstą opowieścią.

- Poza tym pamiętajmy, że gdy w 2005 r. startowała "Magda M.", mieliśmy zupełnie inny telewizyjny świat. Były cztery główne polskojęzyczne kanały telewizyjne. A dziś? Widz ma do wyboru ocean propozycji. Tym bardziej więc cieszę się, że “Lekarze" zostali zaakceptowani. Sporo debiutujących tytułów znika z ramówki po jednym sezonie!

Podobno seriale medyczne to nie jest tania zabawa...

- ... zwłaszcza, jeśli chce się je realizować rzetelnie, na poziomie podobnym do tego jaki prezentuje świat. My świadomie wybraliśmy, jako główną specjalizację dla naszych lekarzy, chirurgię i transplantologię. Świadomie też umieściliśmy akcję poza Warszawą, Wrocławiem czy Krakowem. Wykreowanie świata wiarygodnego medycznie było nie lada wyzwaniem, bo wcześniej z medycyną zetknęłam się jedynie jako pacjentka. A bardzo chciałam, by nasz serial wyglądał wiarygodnie. I nie bez powodu ma on tytuł "Lekarze". Opowiadamy w nim nie przez pacjentów, ale przez lekarzy. Bardzo szanuję ten zawód.


ŚwiatSeriali.pl

poniedziałek, 17 lutego 2014

Czas działa na jej korzyść...

Joanna Trzepiecińska, czyli Betty z "Na Wspólnej", jest jedną z niewielu polskich gwiazd, które otwarcie przyznają, że nie boją się upływającego czasu. Uważa wręcz, że czas działa na jej korzyść, że z biegiem lat wzrastają jej szanse na zagranie wspaniałych ról...

Joanna Trzepiecińska /Agencja W. Impact
 
- Niektórych z bardzo cenionych dziś aktorek w ogóle nie znamy z ich młodzieńczych ról - mówi Joanna Trzepiecińska, dodając, że nigdy nie martwiła się tym, że młodość przemija.

- Przecież aktor ma tyle do zagrania w każdym wieku! - twierdzi.

Niezapomniana Alutka z "Rodziny zastępczej" wierzy, że ma przed sobą jeszcze wiele wspaniałych ról, ale stara się stronić od zawodowych marzeń.


- Wolę realizować swoje pomysły, niż żyć wśród niezrealizowanych pragnień - mówi.

- Jestem aktorką, która po prostu... pracuje. Świadome uprawianie mojego zawodu jest trudnym zajęciem i tylko konsekwentna, mozolna droga ciągłego uczenia się i doskonalenia wydaje mi się interesująca. A to, jak wiadomo, rzadko wiąże się z szybkim, spektakularnym efektem - dodaje.

Joanna Trzepiecińska nigdy nie chciała robić kariery - jak sama mówi - na siłę. Zdarzało się, że odrzucała mało interesujące propozycje...

Nie zgadzam się z opinią, że aktor powinien grać wszystko, kiedy jest młody, i dopiero gdy nabawi się zmarszczek pod oczami, będzie mu przysługiwało prawo wyboru! Nie widzę powodu, dla którego miałabym się zmuszać do udziału w przedsięwzięciu, z wymową którego się nie zgadzam. Jeśli czytam scenariusz i wiem, że temat mnie zupełnie nie interesuje, rezygnuję. Wydaje mi się to po prostu uczciwe - powiedziała w wywiadzie.

Kiedy Joanna Trzepiecińska była nastolatką, wcale nie marzyła, by zostać aktorką. Chodziła do szkoły muzycznej, zdobywała nagrody na konkursach recytatorskich organizowanych dla młodzieży, ale nigdy nie myślała, że z aktorstwem zwiąże się na dobre i złe.

- Rodzice, którzy wpoili mi, że trzeba wierzyć w siebie i jednocześnie tylko na siebie liczyć, nie byli zdziwieni, gdy pewnego dnia oznajmiłam im, że zamierzam zdawać egzaminy do szkoły teatralnej, ale też nie byli zachwyceni moim wyborem. Podjęłam tę decyzję na własną odpowiedzialność - wspomina.

Okazało się, że wybrała dobrze. Już trzy lata po ukończeniu szkoły miała na swoim koncie Złotą Kaczkę przyznawaną najlepszym polskim aktorom przez publiczność oraz nominację do głównej nagrody aktorskiej na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni (za rolę w filmie "Nad rzeką, której nie ma"). Od chwili jej debiutu w serialu "Rzeka kłamstwa" minęło niedawno ćwierć wieku. Joanna Trzepiecińska ma w swoim dorobku mnóstwo ról teatralnych i filmowych, stworzyła wiele wspaniałych kreacji w serialach. Pytana jednak, czy uważa, że odniosła sukces, zawsze odpowiada, że nie - że wciąż czeka na rolę swojego życia...

ŚwiatSeriali.pl

W tym tygodniu w "Na Wspólnej"

ODCINEK 1868 (emisja: poniedziałek, 17 lutego)

TVN
Smolny (Łukasz Konopka) zdradza Basi, że myśli o kupnie dużego mieszkania. Dla nich! Zaskoczona Brzozowska nie zgadza się. Przecież Kuba nie toleruje Krzysztofa – jak mają zamieszkać pod jednym dachem? Smolny reaguje bardzo nerwowo – to w końcu on jest ważniejszy dla niej, czy jej syn?! Miedzy kochankami dochodzi do ostrej kłótni!

Do mieszkania Bergów przychodzi policja – mieli doniesienie o podpaleniu i kradzieży. Dzieci Bogdana (Wojciech Brzeziński) przyznają się do porwania psa. Bogdan staje w ich obronie – zaświadcza o nieludzkim traktowaniu zwierzęcia. Jednak po wyjściu dzielnicowego robi dzieciom ogromną awanturę!

Kinga dostaje dramatyczny telefon od Edyty (Małgorzata Rudzka) - kobieta wraz z trójką dzieci właśnie jest eksmitowana z mieszkania! Brzozowska natychmiast jedzie na miejsce. Żąda wyjaśnień od komorników. Ci są nieubłagani – mają nakaz natychmiastowej egzekucji…  Czy Kindze uda się wybronić swoją podopieczną?!



ODCINEK 1869 (emisja: wtorek, 18 lutego)


TVN
Smolny od rana, przy wszystkich pracownikach, karci Basię. W końcu Brzozowska nie wytrzymuje – prosi Smolnego, żeby ich prywatnych konfliktów nie przenosił na życie zawodowe! Po południu Basia ma kolejne spięcie. Próba poważnej rozmowy z Kubą kończy się fatalnie - chłopiec ucieka z domu!

Kinga walczy, żeby Edyta nie straciła mieszkania i nie wylądowała z dziećmi na bruku. Grozi urzędnikom, że rozdmucha tę sprawę w mediach! W końcu stawia wszystko na jedną kartę – płaci ze swoich pieniędzy pierwszą ratę długu Edyty! Co na to Michał?




Zdybicka (Anna Samusionek) proponuje Izie, że odkupi od niej Bud-Maks! Zdenerwowanej Brzozowskiej tłumaczy, że chce w ten sposób pomóc głównie sobie – kłopoty Bud-Maksu są też jej kłopotami… Iza zdecydowanie odrzuca ofertę. Skarży się Maksowi ale ten broni intencji kochanki. Między matką a synem dochodzi do poważnej kłótni!


ODCINEK 1870 (emisja: środa, 19 lutego 2014)


TVN
Zuza dowiaduje się od nauczycielki, że Ula (Anna Niedźwiecka) ma ogromne kłopoty w nauce. Trzeba coś zrobić zanim dziewczynka zostanie odtrącona przez inne dzieci... Tymczasem Kamil pociesza załamaną Anetę (Anna Szymańczyk), że nie straci stażu na oddziale Ostrowskiego. Dziewczyna jest wdzięczna Hofferowi za wsparcie – wyznaje mu, że jest dla niej kimś bardzo ważnym! Kamil czuje się niezręcznie…

Kasia (Julia Chatys) i Franek (Natan Czyżewski) robią wszystko, żeby tata zgodził się przygarnąć Ritę. Bogdan jest jednak nieugięty – to kara za ich nieodpowiedzialny wybryk. Berg jest wkurzony, gdy piękna pani weterynarz staje po stronie jego dzieci. Joanna (Anna Cieślak) nie ma wątpliwości – wykrzykuje Bogdanowi, że powinien być z nich dumny!

Firma Marka i Mileny (Matylda Paszczenko) zagrożona - ich największy odbiorca zerwał z nimi współpracę. Na dodatek prokuratura nie spieszy się z postawieniem zarzutów, co uniemożliwia im obronę! Zimiński chce jeszcze raz porozmawiać z prokuratorem Drzazgą (Witold Szulc). Niestety, ten go zbywa… Po południu Marek dowiaduje się jednak, że jego firma została oskarżona  fałszywie!


ODCINEK 1871 (emisja: czwartek, 20 lutego 2014)


TVN
Marek szczęśliwy - ukazuje się artykuł dementujący oskarżenie, że jego firma jest winna fali zatruć w Polsce! Na konferencji  prasowej Zimiński pyta prokuratora Drzazgę kiedy zostaną wycofane zarzuty wobec Gelkopolu. Drzazga nie odpowiada – mierzy Marka zimnym wzrokiem i odchodzi. Dziennikarze natychmiast reagują - pytają Zimińskiego, czy to on nazwał prokuratora kretynem…

Kinga zabiera swoje podopieczne do sklepu Honoraty. Tłumaczy, jak ważna jest rola odpowiedniego ubioru podczas rozmowy o pracę. Kobiety słuchają bez przekonania dopóki… nie bierze się za nie pan Jurek (Waldemar Barwiński)! Niestety, po wyjściu bezrobotnych okazuje się, że zniknęła jedna bluzka…

Po powrocie z urlopu Igor prosi Naczelnego (Janusz Chabior) o degradację z funkcji jego zastępcy. Artur nie może się z tym pogodzić. Ale Nowak jest nieprzejednany – musi mieć więcej czasu dla swojej córeczki… Wieczorem do Julci przychodzi matka Magdy (Ewa Serwa) - ma pretensje do Igora, że nie powiadomił jej natychmiast po powrocie do Warszawy. Ona tak tęskniła za wnuczką - ma nadzieję, że teraz będzie z nią spędzała całe dnie. Nowak nie wie jak jej powiedzieć, że do tego nie dopuści… 

TVN

niedziela, 16 lutego 2014

Poród w "Na Wspólnej'. Nicole i Mikołaj mają syna

Wielka radość w rodzinie Hofferów z "Na Wspólnej". W 1887 odcinku "Na Wspólnej" ciężarna Nicole (Maria Niklińska) trafia do porodówkę szpitala gdzie przy wsparciu Mikołaja (Krzysztof Wieszczek) i swojej szalonej matki Betty (Joanna Trzepiecińska) rodzi syna. Mąż Nicole, który nie chciał dziecka i przez to o mały włos nie zniszczył ich związku, szaleje ze szczęścia.

TVN

Narodziny syna Nicole i Mikołaja poprzedza cała seria przepychanek z Betty, która po przyjeździe z USA próbuje przejąć kontrolę nad życiem córki i narzucić jej własne zdanie. To przez Betty przyszli rodzice już w 1867 odcinku "Na Wspólnej" poznają płeć dziecka. Chociaż chcieli mieć niespodziankę i dowiedzieć się tego dopiero przy porodzie, to matka Nicole nie byłaby sobą gdyby nie postawiła na swoim.

Ciężarna Nicole w oczekiwaniu na dziecko nie może zaznać nawet chwili spokoju. Zachowanie Betty doprowadza ją do szewskiej pasji, bo nie stroniąca od alkoholu przyszła babcia coraz częściej zagląda do kieliszka, w myśl zasady, że nie ma dobrej zabawy bez mocnych trunków.


TVN
Na szczęście mimo tych wszystkich stresów dziecko Nicole i Mikołaja przychodzi na świat zdrowe. W 1887 odcinku "Na Wspólnej" małżonkowie mogą wreszcie wziąć synka w ramiona i cieszyć się z faktu, że zostali rodzicami. Oczywiście w towarzystwie Betty.


Super Seriale

Niespodziewane zaręczyny

Od czasu rozwodu z Andrzejem Basia stara się na nowo ułożyć sobie życie. U jej boku szybko pojawił się nowy adorator - Krzysztof. Brzozowska zapatrzona w kochanka, który jest dla niej czuły i opiekuńczy, nie widzi poza nim świata. Zdaje się nie zauważać, że nie jest on bez wad. Ze szwagierką bohaterki łączy go burzliwa przeszłość. Gdy Kinga wyznała Basi prawdę o konflikcie ze Smolnym, ta nie chciała wierzyć w jej słowa.

TVN
 
Okazuje się, że już niedługo los rozwódki diametralnie się zmieni. A wszystko za sprawą niespodziewanych oświadczyn! Czy w "Na Wspólnej" zabiją weselne dzwony?

Nie będą już ukrywać łączącego ich uczucia

Romans Basi i Krzysztofa kwitnie na całego. Bohaterowie nie szczędzą sobie gestów czułości. Przed kolegami z firmy starają się jednak ukrywać swój związek. Odkąd z pracy odeszła Kinga, nikt nie wie, że Brzozowska spotyka się z szefem. Skrywana przez zakochanych tajemnica wyjdzie jednak na jaw. Koledzy z pracy dowiadują się, że bohaterów łączy coś więcej niż tylko służbowe relacje. Są zaskoczeni. Basia o niczym im nie wspominała. Jednak to nie złość współpracowników będzie największym problemem Basi i Krzysztofa. Obojgu zajrzy w oczy widmo rychłego zwolnienia.

Znajdą się w sytuacji bez wyjścia

Zgodnie z polityką firmy, jedno z nich powinno zrezygnować ze stanowiska. Takie rozwiązanie nie wchodzi jednak w grę u żadnej ze stron. Smolny na pewno nie poświęci ciepłej posadki, nawet dla miłości swojego życia. Basia natomiast nie może sobie pozwolić, by stracić jedyne źródło utrzymania. 




TVN

Wielka miłość czy wyrachowanie?

Krzysztof ma jednak plan, który rozwiąże wszystkie problemy. Jak podaje "Super Express", Smolny zabierze Basię na romantyczną kolację i poprosi o rękę! Co na to sama zainteresowana? Jej reakcja zupełnie wszystkich zaskoczy.

- Przeżywam teraz ciężki okres. Nie myślę teraz o ślubie - odpowie Smolnemu Basia.

Czy to początek końca ich związku? Zdradzamy, że relacje między bohaterami będą pogarszać się z każdym dniem.Krzysztof zdecyduje się kupić mieszkanie, w którym mieliby razem zamieszkać. Basia nie będzie przekonana, że to dobry pomysł. Widzi bowiem, że Kuba nie akceptuje jej kochanka...

Zrozumie, że popełniła błąd?

Krzysztof tak łatwo się nie podda. Mężczyzna powoli osacza Brzozowską. Czy Basia dostrzeże w końcu jego prawdziwą twarz? I pomyśleć, że Kinga ostrzegała ją, by nie ufała Smolnemu...

Jak potoczą się dalej losy rozwódki? Dowiemy się tego z kolejnych odcinków "Na Wspólnej".

AleSeriale.pl

"Kulinarne Ewolucje" w barze na Wspólnej

Pewnego dnia w drzwiach baru Marii (Bożena Dykiel) i Włodka (Mieczysław Hryniewicz) stanie... Magda Gessler.
 
Agencja W.Impact

Ziębowa będzie przerażona! Nie wiedziała, że ich bar został zgłoszony do programu "Kuchenne rewolucje"! W pierwszej chwili nie będzie chciała wpuścić restauratorki do kuchni. Czy zmieni zdanie?

Cała sytuacja będzie dla Marii wyjątkowo stresująca. Pod wpływem Włodka zmieni wreszcie zdanie i zgodzi się wystąpić w programie.

Celebrytka z TVN natychmiast zabierze się do pracy. Zarządzi całkowitą przebudowę baru i zmianę wystroju. Skrytykuje używanie przypraw z dodatkiem glutaminianu sodu, chociaż jednocześnie wyrazi pozytywną opinię na temat jadłospisu.

I kiedy wydaje się, że najgorsze już za nimi, Magda Gessler nagle przyjrzy się bliżej właścicielom knajpki. Uzna, że relacje między małżonkami są nie do przyjęcia!




TVN

Maria nie może non stop krytykować męża i wydawać mu rozkazy. Takie zachowanie żony powoduje, że Włodek nie ma szansy być stuprocentowym mężczyzną. Ziębowa będzie zszokowana tym werdyktem. Zacznie być zazdrosna o Włodka!

Jak się powiedziało "A", trzeba powiedzieć "B". Maria zostanie zmuszona do przełknięcia miażdżącej krytyki celebrytki i wzięcia się do roboty.

Nie podda się jednak bez walki. Zacznie przekonywać Magdę Gessler, że robi od niej lepsze pierogi. W efekcie obie panie staną do kulinarnego pojedynku i zabiorą się za zagniatanie ciasta. Trzej przypadkowi przychodnie zostaną wciągnięci z ulicy do baru, żeby rozstrzygnęli spór, która z nich jest lepszą kucharką.

Na szczęście cała ta sytuacja spowoduje, że zarówno właściciele i pracownicy baru oraz ekipa telewizyjna z Magdą Gessler na czele zaczną się świetnie bawić. Topór wojenny zostanie zakopany.

Wątek związany z wizytą Magdy Gessler w barze Ziębów pojawi się od 1880 odcinka "Na Wspólnej" (emisja na początku marca). Dla znanej mistrzyni kuchni to nie pierwsza przygoda z aktorstwem. Wiele lat temu zadebiutowała na planie sitcomu "Niania". Wtedy wystąpiła w epizodzie jako służąca. Tym razem zagra samą siebie!

Marzena Juraczko



TV14

Iza straci dom

Kiedy stres i tempo życia zagroziły jej zdrowiu, lekarstwem okazał się dom poza miastem. Tam Anna Korcz szuka wytchnienia i równowagi po tygodniowej gonitwie. Bo obowiązków domowych i zawodowych jej nie brakuje!
Anna Korcz (serialowa Iza Brzozowska)
Trudno się z panią umówić Cały czas jest pani zajęta. Albo na próbie w teatrze, albo na planie serialu, a później jeszcze zajmuje się pani Jasiem. Zapracowana kobieta.
- Odpowiada mi taki rytm życia. Ostatnio dostaję sporo propozycji teatralnych w różnorodnym repertuarze, co mnie ogromnie cieszy. Dobrze, kiedy coś fajnego się dzieje w zawodzie. W Teatrze Kamienica można mnie zobaczyć w spektaklu „Hiszpańska mucha”, zapraszam również do Teatru 6. piętro na przedstawienie „Chory z urojenia”. Gram jeszcze w „Desperatkach”, sztuce przygotowanej przez Projekt Teatr Warszawa, a także w spektaklu „Klimakterium i już…”. Do współpracy zaprosiła mnie Ela Jodłowska, pomysłodawczyni projektu. Po rolach poważnych dam i heroin, czas na coś lżejszego. Tańczę, śpiewam i dobrze się bawię razem z widzami. Pod koniec października miał premierę spektakl „Miłość z dostawą do domu” według scenariusza Olafa Olszewskiego i Gizeli Bortel, który gramy w Teatrze Imka. W przygotowaniu kolejny projekt, ale jeszcze za wcześnie, by o nim mówić.
Oglądamy panią również w serialu „Na Wspólnej”, w którym gra pani 11 lat. Co słychać u Izy Brzozowskiej?
- Moja bohaterka zaczyna mieć poważne problemy finansowe związane z firmą i szuka rozwiązania, które po jakimś czasie przychodzi, ale trzeba będzie ponieść związane z tym konsekwencje. Mogę tylko zdradzić, że Iza straci dom i wyprowadzi się. Z kim i dokąd?… Wszystko wyjaśni się w kolejnych odcinkach.
Sprawy zawodowe, dom, rodzina. Jak to wszystko ogarnąć?
- Należę do osób zorganizowanych, a poza tym nie jestem pozostawiona sama sobie. Pomaga mi mąż, który doskonale zajmuje się naszym synem. Paweł ma wyjątkowe podejście do dzieci. Wrażliwy, delikatny i niezwykle cierpliwy. Mogę spokojnie zająć się swoimi sprawami, bo wiem, że Jaśkowi nie dzieje się krzywda. Pomocą służą również moje córki, Kasia i Ania. Jeśli w życiu osobistym i zawodowym spotykamy się ze zrozumieniem i życzliwością, wtedy wszystkie obowiązki można połączyć.
Po pracy czas na chwilę dla siebie. Rozumiem, że najlepiej czuje się pani w swoim uroczym Pomiechówku.
- To prawda. Kilka lat temu wraz z mężem staliśmy się właścicielami 5,5 hektara ziemi nad rzeką Wkrą. Niecała godzina drogi i jesteśmy na wakacjach. Niezwykłe miejsce. Spokój, świeże powietrze. Wyjątkowej urody wschody i zachody słońca, wszechobecna przyroda. Żaby kumkają, ptaki śpiewają, od czasu do czasu odwiedzają nas dziki, sarny, a nawet lisy. Można też spotkać bobry, kuny i nornice. Pomiechówek to mój drugi dom. Spędzamy tam z Jaśkiem każdy wolny weekend.
Podobno przywiodło tam panią przeznaczenie…
- Nie da się przed tym uciec. Los często sam za nas decyduje. Jakiś czas temu stwierdzono u mnie nerwicę wegetatywną. Szybkie tempo życia, emocje, które dopadają nas każdego dnia, dodatkowo stres, nieprzespane noce – to wszystko musi mieć gdzieś swoje ujście. pani kardiolog zasugerowała, że najlepszym lekarstwem na tego rodzaju dolegliwości jest spokój. Że powinnam pomyśleć o miejscu z dala od miasta, gdzie mogłabym się wyciszyć, na przykład o jakiejś działce. W moim przypadku jednak żadne kwiatki, rabatki nie wchodzą w grę (śmiech). Natomiast mąż tak mocno przejął się moją chorobą, że postanowił znaleźć kawałek ziemi, gdzie moglibyśmy stworzyć nasz mały azyl. Pewnego dnia Paweł zabrał mnie na wycieczkę do Pomiechówka. Miejsce, które mi pokazał, było piękne, mimo że sam budynek okazał się doszczętnie zrujnowany, dookoła gruzy i chaszcze. Ale oczami wyobraźni zobaczyłam tam naszą rodzinę. Szczęście nam sprzyjało…
Rozmawiała Maria Ostrowska
Tele Tydzień